Idź i odtąd już nie grzesz.

Słowo Boże na V Niedzielę Wielkiego Postu koncentrują się na temacie wyzwolenia z niewoli grzechu. Ewangeliczna scena wydarza się na dziedzińcu świątyni. Jezus naucza otoczony tłumem ludzi. Nagle uczeni w Piśmie i faryzeusze doprowadzają do Pana kobietę pochwyconą na cudzołóstwie. Nie ma wątpliwości. Są świadkowie… nie ma (niestety) mowy o współwinnym. Wystawiają Jezusa, kolejny raz, na próbę. Przekonują, że Mojżesz nakazał takie kamienować, a Ty co mówisz ? – Obojętnie co powie, zawsze można o coś Go oskarżyć. Pan milczy. Gdy nie ustają w pytaniach – ON – Który prawdziwie był w tym gronie bezgrzeszny – decyzję – co zrobić? niejako przekazuje im – Kto jest bez grzechu – niech zacznie kamienować… I nikt się nie taki nie znalazł. Zbyt dużo świadków. Za dobrze się wzajemnie znali. Słowo Pana dotknęło ich serc – Stanęli w prawdzie przed sobą. Wszyscy po kolei odeszli. Został tylko Jezus i zalękniona kobieta. Ten, Który ma prawo osądzać – nie potępił. Dał kobiecie nowe życie, dał nową szansę, by zmieniła swoje postępowanie. Gdy ochłonęła z emocji może powtarzała w sercu słowa psalmu:
Gdy Pan odmienił los Syjonu, *
wydawało się nam, że śnimy.
Usta nasze były pełne śmiechu, *
a język śpiewał z radości.